Tak jak pewnie wszyscy Ceprzy, tak i niestety ja nie mogę w ukochanych Tatrach przebywać 24 godziny na dobę. Jednak lubię podkreślać to, że góry to mój żywioł, że uwielbiam spędzać czas na łonie przyrody. Oprócz delikatnej wpinki w plecaku czy notesu z motywem, również lubię dodatki w postaci biżuterii.
Szukając alternatywy dla sieciowych sklepów trafiłem na stronę australijskiego producenta BICO – http://bico-australia.pl/pl/. Dlaczego Właśnie tutaj? Zacząłem od lektury informacji o producencie. Założycielami projektu okazała się dwójka pozytywnie zakręconych ludzi, którzy jak ja kochają przygodę. Projektują swoją biżuterię w zupełnie inny sposób, na mniejszą skalę. Wykorzystując przy tym mocne stopy metali, które nie uczulają. Dla mnie dodatkowym atutem były dodatki wykonane z drewna z Nowej Gwinei czy żywicy, motywów wartych uwagi jest bardzo dużo. Wszystko to dodaje charakteru przedmiotom i już na początku informuje ludzi, których spotykam jakim jestem człowiekiem.
Do noszenia zawieszek możemy wykorzystać nie tylko łańcuszki, ale i rzemyki, które mi osobiście bardziej odpowiadają. Muszę się przyznać, że mi trochę zajęło, zanim zdecydowałem się na zakup, bo wybór jest rzeczywiście duży. Jednak niekwestionowanym zwycięzcom został motyw zawieszki związany z przyrodą – liść, wykonany z drewna na pasującym do zestawu brązowym rzemyku. Oczywiście w mojej opinii, bez owijania w bawełnę, jestem w nim zakochany:)
Nie sztuką jest być którymś z kolei, warto podkreślać swój indywidualny styl. Dlatego nie kupuję w pierwszym lepszym sklepie, tylko właśnie lubię trochę pogrzebać w sieci. W dzisiejszych czasach produkty z całego świata są na wyciągnięcie ręki i trafiają na naszą wycieraczkę z prędkością błyskawicy. Daje to niczym nie skrępowane możliwości.
Wydaje mi się, że ta strona rozwiąże też problem niejednej osoby, czyli zakup prezentów. Często nie wiemy, co kupić bliskim. Taki komplet złożony samemu, czy oferowany przez firmę jako całość to dobry pomysł. Tym bardziej, że obdarowany czy obdarowana nie będzie się natykał na swój prezent w każdej mijanej witrynie sklepowej.
Teraz tylko przyjdzie mi go przetestować w ekstremalnych warunkach. Na jesień ruszam na szlak i zamierzam go mieć ze sobą. Szkoda tylko, że nie zamówiłem go zanim spędziłem trzy dni nad polskim morzem.
no muszę przyznać, że ładne rzeczy
teraz ciężko jest wybrać coś ciekawego, mimo że niby wszędzie jest wszystkiego dużo
podobają mi się kształty szczególnie zawieszek
fajne 🙂