Czasem na swojej drodze spotykamy ludzi, którzy potrafią jak nikt inny zarazić swoją pasją. Tatry, dla niewtajemniczonych mogą być nie tylko trudne, ale i niebezpieczne. Dlatego tak bardzo potrzebny był tytuł, który w bardzo przystępny sposób zabierze nas w podróż przez te przepiękne góry. Sam autor pisał w dedykacjach: „Do zobaczenia na szlakach” Mieczysław Tarczyński.
Tytułowy Ceper to autor przewodnika. Urodzony w 1960 w Warszawie, pracował jako grafik komputerowy, zajmował się też marketingiem. Zawodowo realizował w Mareckim Ośrodku Kultury, dodatkowo wiele lat przepracował w Centrum Edukacji Kulturalnej „Sadyba”.Od najmłodszych lat bez pamięci zakochał się w Tatrach. Najpierw z rodzicami, potem sam a później z własną rodziną każdą wolną chwilę spędzał w górach. Przyświecało mu motto Tytusa Chałubińskiego:
„Każdy miłośnik Tatr w wygodnej dla siebie formie powinien opisywać ich piękno i niepowtarzalny charakter.”
Dlatego podczas podróży wszystko fotografował. Spotkał się z ciepłym odbiorem, miał swoje wystawy i spotkania autorskie. Zgodnie z naturalną koleją rzeczy sięgnął po kolejne medium – internet. W ten sposób zabierał użytkowników serwisu „Ceperski” w wirtualną podróż po Tatrach polskich i słowackich.
Materiał sukcesywnie rozbudowywany, został zebrany w całość, oprawiony i wydany pod tytułem „Ceperski przewodnik po Tatrach polskich i słowackich” nakładem kaliskiego wydawnictwa „EJ!”. To już trzecie uaktualnione wydanie. Dzięki czemu możemy jeszcze lepiej zaplanować naszą podróż, a zapał Mieczysława Tarczyńskiego udzieli się jeszcze niejednej osobie.
Jak sam twierdził, chciał podzielić się miłością do Tatr i przekazać przewodnik wszystkim uwielbiającym górskie wędrówki oraz tym, którzy jeszcze nie zaznali tego wspaniałego uczucia, jakim jest zdobycie szczytu lub przełamanie własnej słabości.
„Umorł pon Mieczyław Tarczyński
Tatry były
woznom częściom Jego zywobycio.
Autor odszedł po ciężkiej chorobie w 2006 roku.
„Wszystkim dziękował za pomoc przy
powstaniu przewodnika, w nowej szacie, gromko wołając do nich : Hej!!!
I nadal woła do nas wszystkich : Hej! A my odwzajemniamy sie Jemu
pytając; Nie za szybko odszedłeś na te najwyższe percie?! Hej!”
Jestem przywiązany do tradycji, stąd lubię mieć ze sobą przewodnik. Bardzo pasuje mi forma ceperskiego. Lubię go za to, że są miejsca do uzupełnienia, taka interakcja powoduje, że egzemplarz staje się osobisty. Zapisuje wszystko, na każdej wolnej przestrzeni. Mój zdecydowanie nie nadaje się do biblioteki 🙂
z przewodnikiem, za Tarczyńskim przeszedłem całe Tatry. Nie mam umiejętności podobnych autorowi, stąd korzystałem z jego doświadczeń garściami. Świetna pomoc w wędrówce, polecam.
Tatry straciły wielkiego przyjaciela
zgadzam się z Panią 🙁