Dzisiaj mamy przyjemność zabrać naszych Czytelników na wycieczkę do Smeczyńskiego Stawu, który śmiało mógłby posłużyć za scenerię do filmu. Pełne uroku miejsce jest prawdziwą perełką. Tym bardziej, że nie jest to najbardziej wymagająca trasa w Tatrach. Zdjęcia zostały nadesłane przez naszego Miłego Czytelnika.
Swoją wędrówkę najlepiej zacząć od parkingu w Kirach. Nasz szlak wiedzie przez piękną dolinę Kościeliską. Ta droga ma ok 8 kilometrów długości. My idziemy do Hali Ornak, około godziny. Nie jest to wymagająca trasa. Tu musimy skręcić w lewo. Następny odcinek to 30 minut, a nie jak pokazuje znak na trasie 45 min.
Sam Staw ma powierzchnię ok 1 hektara, głębokość 5m, Położony jest na wysokości 1226 m. n. p. m. Może nie jest to największy zbiornik w Tatrach, co nie odbiera mu uroku.
PAMIĘTAJMY nie wolno karmić kaczek 🙂 Chociaż się trudno oprzeć widząc takich milusińskich.
Mamy możliwość z tego miejsca podziwiać inne szczyty: Błyszcz, Bystra czy Smerczyński Wierch. W tych widokach można się zakochać!
Cała trasa jest bardzo przyjemna, nadaje się nawet na spacery z rodziną i dziećmi w wózku. W zasięgu są jeszcze jaskinie – Raptawicka i Mylna. Wart zauważenia jest również wąwóz Kraków. Dziękujemy za fotografię i zapraszamy Naszych Czytelników do przesyłania swoich pięknych zdjęć.
wygląda zjaaawiiiissskooooowoooo nie chce się wracać
wędrówki do Smerczyńskiego to czysta przyjemność. Widoki są świetne, a całość nie jest forsująca. Polecam również
zgadzam sie w 100%
super, tego potrzebowałem
rozgrzewka 😀
Na dobrą sprawę to świetny pomysł właśnie na zimową pogodę. Nie jest za trudny, widoki są przyjemne